Podczas targów Labelexpo Europe 2025 Anna Naruszko z Poligrafiki i Opakowania rozmawia z dyrektorem zarządzającym GEW, Robertem Rae, oraz Romanem Swobodą z Profex Elektronik, dystrybutora GEW w Polsce. W tym wywiadzie Anna, Robert i Roman poruszają szereg tematów, od produktów oferowanych przez GEW na rynku polskim, przez usługi oferowane przez Profex drukarniom w Polsce, po bariery, z jakimi borykają się polscy drukarze przechodzący na technologię UV LED.
Przewiń w dół, aby przeczytać wywiad lub obejrzeć film tutaj.
Anna Naruszko (AN): Technologia UV wciąż się rozwija, a firma GEW, znana w naszym kraju bardziej jako GEW, wyznacza w tym zakresie nowe standardy. Na jej stoisku na targach Labelexpo Europe rozmawiam dziś z Robertem Rae i Romanem Swobodą o tym, jak te innowacje wpłyną na branżę etykiet i opakowań. Dzień dobry, Robercie.
Robert Rae (RR): Dzień dobry.
AN: Wprowadzacie na rynek kilka nowych produktów tutaj, w Barcelonie. Na jakie rozwiązania, Twoim zdaniem, polskie drukarnie i przetwórcy powinni zwrócić szczególną uwagę?
RR: Naszym głównym produktem, o którym mówimy na targach, jest AeroLED 2, który jest naszym w pełni chłodzonym powietrzem systemem LED, przeznaczonym przeznaczonym dla rynku druku wąskowstęgowego. Dostarczamy go w maksymalnej szerokości 70 cm. W porównaniu z poprzednimi wersjami jego moc została znacznie zwiększona. Obecnie działa z mocą 26 watów mocy wyjściowej na centymetr kwadratowy, co stanowi ogromny wzrost wydajności. W przypadku wszystkich standardowych zastosowań, 150, a nawet do 200 metrów na minutę, wydajność utwardzania jest doskonała. AeroLED2 jest więc naprawdę wyróżniającym się produktem.
A dla każdego klienta, który posiada system RHINO lub RHINO Light firmy GEW, ci dostawcy energii i te systemy są już gotowe na LED. W związku z tym od 2015 roku każda produkowana przez nas maszyna jest przystosowana do obsługi diod LED. Aby dokonać aktualizacji do AeroLED2, klient musi jedynie zakupić kasetę LED, zaktualizować oprogramowanie przez Internet i gotowe. W ciągu kilku godzin Twoja maszyna będzie w pełni zasilana diodami LED. To są główne produkty, które promujemy i wprowadzamy na targach. Obecnie LED stanowi 50% naszej produkcji. To naprawdę pokazuje, jak bardzo standardowym produktem stała się obecnie ta technologia.
AN: Które cechy lamp LED są najważniejsze dla użytkowników? I w jaki sposób GEW spełnia ich oczekiwania?
RR: Ona całkowicie rewolucjonizuje Twoją maszynę drukującą. Dzięki temu jest to rozwiązanie znacznie bardziej cyfrowe, ponieważ lampy po prostu się włączają i wyłączają i pozostają zawsze takie same. I gdy dzisiaj drukujesz, to wydajność utwardzania jest taka, jaka jest. A po upływie roku, gdy ponownie uruchomisz to samo zadanie, wynik będzie taki sam. Nie ma lamp, które ulegają zużyciu, nie ma odbłyśników, które wymagają konserwacji, nie ma migawek, które mogą się zepsuć. Dzięki temu konserwacja maszyn i kontrola procesów stają się znacznie prostsze. To jeden z głównych powodów, dla których ludzie pokochali diody LED, gdy tylko je wypróbowali.
Ale dlaczego w ogóle z nich korzystają? Przede wszystkim dlatego, że uważają, że one zaoszczędzą im znacznych ilości energii, co faktycznie ma miejsce. Mówimy o redukcji zużycia na poziomie 50–70% energii elektrycznej, która jest potrzebna do zasilania systemu. Więc to jest niesamowite. A w miarę wzrostu cen energii, jaki obserwowaliśmy w ostatnich latach, zwłaszcza tutaj, w Europie, na wymóg zmniejszenia zużycia energii, ograniczenie jej zużycia, kładziony jest ogromny nacisk. I to właśnie jest jedna z głównych zalet diod LED. Oprócz tego mógłbym wymienić całą masę innych. Nie dochodzi do wytwarzania ozonu, materiał ulega mniejszemu nagrzaniu. Oznacza to, że Twoje pasowanie jest lepsze. To naprawdę prawdziwa rewolucja. Klienci chcą zmniejszyć swój ślad węglowy, zmniejszyć zużycie energii, zmniejszyć ilość wytwarzanego CO₂. A technologia LED naprawdę spełnia te oczekiwania klientów i jest niezwykle prosta i łatwa do zaktualizowania. To są główne zalety diod LED i powody, dla których ludzie je stosują.
AN: Profex Elektronik jest autoryzowanym partnerem GEW, tak jak mówimy o tej firmie w Polsce. Jakie najważniejsze korzyści zapewnia on lokalnym drukarniom, szczególnie w zakresie serwisu i dostępności technologii?
Roman Swoboda (RS): No to już Pani odpowiedziała. Mamy i serwis, i dostępne części. Staramy się, aby większość klientów miała zawsze zapas części. Po Brexicie stało się to trochę uciążliwe i czasami, nie z naszej winy, celnicy zatrzymują przesyłkę na 8 tygodni. To wydłuża czas. My staramy się, aby części były zamawiane regularnie. Coś schodzi, jeszcze jest w magazynie, to już zamawiamy nową dostawę, żeby była dostępna. Tak samo z lampami, chociaż czasami zdarza się – nie z naszej winy – że gdzieś zostają przesunięte. Po prostu, nie wiem, jak to się dzieje u nas w Polsce, ale nasze paczki, przesyłki lądują po całej Polsce. Raz jest to Warszawa, raz jest to Gdańsk, raz jest to Opole – i nie mamy na to wpływu.
AN: Tym istotniejsze jest utrzymywanie wysokich stoków w lokalnych magazynach.
RS: Mamy duże stany magazynowe, zawsze trzymamy około 2-2,5 tysiąca lamp oraz wszystkich małych podzespołów, a bywa, że gdy zaczyna jakichś brakować, to akurat tej konkretnej części szuka nagle trzech klientów.
AN: Technologia LED i hybrydowa zyskują coraz większą popularność. Jakie bariery napotykają Wasi klienci przy przejściu z lamp łukowych, jak wspieracie ich w tej transformacji?
RS: Tak naprawdę nie ma technicznych barier. Bariery są tylko psychologiczne. Czy nam jest to potrzebne? Czy my tego chcemy? Fizycznie nie ma żadnych barier, abyśmy przeszli z jednej technologii do drugiej. Tak naprawdę to zależy wyłącznie od klienta, czy on tego chce. Jeżeli chce i przechodzi, z reguły każda nowa maszyna pojawia się już z nowym systemem LED-owym. To nie są te LED-y, które były 5 lat temu. To jest inna technologia, inna jakość, i od roku inna moc. Praktycznie kompatybilne, praktycznie porównywalne, z jednym małym wyjątkiem. Są mega oszczędne, bo oszczędzamy pomiędzy 50% a nawet 75% energii. I to jest jedyna bariera, której klienci czasami potrafią nie zrozumieć. I tak naprawdę to tylko od klientów psychologicznie zależy, czy ja podołam, co muszę zmienić? Nic nie trzeba zmieniać. Przeprogramowujemy, zmieniamy kasetę i tyle.
AN: Zatem pozostaje życzyć Państwa klientom odwagi. Dziękuję za rozmowę.